Zawodnicy ECS po wygranej z Oponweksem już do 8 punktów powiększyli przewagę nad najgroźniejszymi rywalami, bo mecz Metal Domu z Japaksem zakończył się remisem. Już za tydzień na dwie kolejki przed końcem rozgrywek w przypadku wygranej z Drowami mątewskie kabelki mogą otwierać szampany.
Gocanówko 2 - 1 Trans Kruszwica (2 - 1)
Marcin Kulpiński, Krystian Łukaszewski - Kamil Adamski
Piłkarz meczu - Krystian Łukaszewski, Kamil Adamski
Bramka meczu - Kamil Adamski na 1-1
NKA Zagople 6 - 2 Oponweks (3 - 1)
Dawid Białkowski 2, Piotr Kaczmarzewski 2, Łukasz Kornacki, Dawid Marciniak - Dominik Skorupiński, Michał Tański
Piłkarz meczu - Maciej Przydatek, Dawid Białkowski, Hubert Kapeliński
Bramka meczu - Michał Tański na 2-5
Racice 2 - 3 Pacio Pakość (1 - 2)
Marcin Wójciak, Piotr Wójciak - Hubert Grupa, Jarosław Woźniak, Bartłomiej Wieczorek
Piłkarz meczu - Jarosław Woźniak, Bartłomiej Wieczorek, Piotr Wójciak
Bramka meczu - Piotr Wójciak na 2-2 i Bartłomiej Wieczorek na 3-2
ECS Cable Protection 4 - 1 Strzelno (3 - 0)
Damian Cięgotura 2, Sebastian Walczak, Maciej Tyczyński
Piłkarz meczu - Damian Cięgotura, Sebastian Walczak
Bramka meczu- Damian Ciegotura na 3-0
Japaks 4 - 4 Metal Dom (1 - 2)
Robert Ciećka 2, Adam Kropski 2 - Adam Rychłowski 3, Maciej Kowalski
Piłkarz meczu - Adam Rychłowski, Adam Kropski, Robert Ciećka, Maciej Kowalski
Bramka meczu - Adam Kropski na 3-2
Pilot Strzelno 1 - 3 Drowy (0 - 1)
Piotr Foremski - Arkadiusz Kaniewski 2, Marek Adelski
Piłkarz meczu - Arkadiusz Kaniewski
Bramka meczu - Marek Adelski na 3-0
Wczoraj w ramach 19 kolejki KLPH w Kruszwicy rozegraliśmy mecz rewanżowy z Pilotem Strzelno. W I rundzie mroczne elfy uległy lotnikom 2:5. Jeśli do tego dołożymy dwie porażki z ekipą Tobiasza, to widać gołym okiem, że drużyny ze Strzelna nie są dla nas najlepsze do grania. Wracając jednak do wczorajszego spotkania to na mecz stawiło się 8 drowów: Adel, Dziadzia, Kaniol, Kiedziol, Kituch, Lampi, Romek i największa (ze względu na gabaryty i stanowisko w stowarzyszeniu ;)) gwiazda zespołu, czyli ja - Ojciec Dyktator (nie mylić z Ojcem Dyrektorem, dyrektora można odwołać, mnie nie ;). Mecz od samego początku obfitował w sytuacje podbramkowe. Pierwszy zaczął Kaniol, który chciał sprawdzić, czy żyje w bramce i zagrał do przeciwnika tak, że ten wyszedł sam na sam z bramkarzem. Nie wiedząc co mam czynić po prostu się położyłem, w myśl zasady jak mnie nie trafi nie będzie bolało ;). No cóż, rywal chyba chciał, żeby bolało bo walnął prosto we mnie. Przez kilka kolejnych minut nastąpiła wymiana ciosów i raz w jednym raz w drugim polu karnym robiło gorąco. Piloci starali się grać z kontry i częściej dochodzili do sytuacji jeden na jeden, natomiast mroczne elfy próbowały atakiem pozycyjnym rozbić blok defensywny rywala. Trzeba powiedzieć, że całkiem nieźle nam nawet szło. Piloci to strasznie wybiegana drużyna, a my jako "stateczni" ludzie nie lubimy grać z takimi zespołami. Ciężko ich skontrować, bo przynajmniej w pierwszej połowie natychmiast wracali do obrony zostawiając jednego gracza, który próbował odebrać piłkę już w naszym polu karnym. W końcu udało nam się zaskoczyć przeciwnika. Rzuciłem piłkę do Kaniola, ten pomknął jak strzała, wpadł w pole karne i dał szans bramkarzowi Pilota, 1:0!!! Za chwilę rzuciłem piłkę do Kitucha, ten pomknął jak strzała i nie strzelił drugiego gola ;). A miałbym dwie asysty :/. Do końca pierwszej połowy kontrolowaliśmy przebieg meczu i spokojnie dotrwaliśmy do przerwy. Druga połowa była podobna pierwszej, z tym że padło więcej bramek. Gola na 2:0 strzelił ponownie Kaniol po składnej wymianie podań z Kituchem, a całą akcję rozpoczął Kiedziol, któy najpierw odebrał piłkę przeciwnikowi, pociągnął pod linię końcową a następnie zagrał w pole karne do Kitucha. Po kilku minutach na listę strzelców wpisał się również Adel, który po ładnym strzale zza pola karnego podwyższył na 3:0. Wtedy stało się coś dziwnego. Przestaliśmy wracać do obrony po stracie piłki. Zaczęły się mnożyć okazje dla pilotów i w końcu dopięli swego 3:1. Po chwili powinno być 3:2, ale w idealnej sytuacji jeden z rywali z metra najpierw trafił w słupek a następnie w mnie i było po strachu. Na szczęście nie padł gol kontaktowy bo byłyby to bardzo nerwowe ostatnie minuty meczu. Udało nam się ponownie opanować sytuację na boisku i wynikiem 3:1 zakończyliśmy 19 kolejkę KLPH. Już za tydzień mamy mecz z ECS, po komentarzach odnośnie ustawianych meczów itp. na oficjalnej stronie ligi zastanawiam się, czy jak nie wygramy to będą pisać, że się podłożyliśmy kabelkom, w końcu już w pierwszej rundzie daliśmy im punkt ;).
Źródło:
drowy.blogspot.com
Tabela po 19 kolejce
ECS Cable Protection | 19 | 49 | 86-32 | 54
Metal Dom | 19 | 41 | 101-56 | 45
Japaks | 19 | 39 | 91-53 | 38
Pacio Pakość | 19 | 37 | 119-60 | 59
NKA Zagople | 18 | 35 | 76-49 | 27
Racice | 18 | 33 | 78-53 | 25
Strzelno | 19 | 30 | 108-69 | 39
Oponweks | 19 | 24 | 53-58 | -5
Drowy | 19 | 22 | 45-84 | -39
Gocanówko | 19 | 12 | 45-104 | -59
Pilot Strzelno | 19 | 8 | 38-95 | -57
Trans Kruszwica | 19 | 1 | 24-151 | -127
Ranking strzelców po 19 kolejce
1. Hubert Grupa 49 Pacio Pakość
2. Tobiasz Czyściecki 33 Strzelno
3. Maciej Stube 26 Strzelno
4. Piotr Kaczmarzewski 24 NKA Zagople
5. Artur Zaborowski 24 Metal Dom
Dzisiejsze ligowe zmagania rozpoczęły się meczem Gocanówka z Transem. Faworytem było Gocanówko i nie zawiodło swoich fanów, a ta wygrana bardzo przybliżyła ich do zajęcia 10 lokaty na koniec sezonu. Bramki zdobywali najlepsi strzelcy obu drużyn Marcin Kulpiński i Krystian Łukaszewski dla Gocanówka oraz Kamil Adamski dla kierowców. W pierwszych minutach meczu enki z oponkami w roli głównej wystąpił Marcin Ruta, który najpierw "zaliczył asystę" przy bramce Łukasza Kornackiego dla enki, a chwilę potem idealnie obsłużył Dominika Skorupińskiego, któremu nie pozostało nic innego jak tylko skierować piłkę do siatki i było 1-1. Zanosiło się na ciekawy i wyrównany mecz, ale od tej chwili gracze enki wyraźnie dominowali w tym spotkaniu. Bardzo dobre zawody rozgrywał Maciej Przydatek, który zaliczył kilka asyst przy bramkach swoich kolegów i autobusy po raz drugi w tym sezonie ograły oponki. Dużo więcej emocji zafundowały nam drużyny z Pakości i Racic. Tutaj wynik do samego końca był sprawą otwartą. Pierwszą bramkę w meczu zdobył Hubert Grupa, który strzałem z własnej połowy pokazał wszystkim swoim przeciwnikom, że bramki potrafi strzelać w różny sposób i nie zawsze z pomocą kolegów. Racice odpowiedziały dość szybko za sprawą Marcina Wójciaka, który urwał się obrońcom z Pakości i pokonał Rysia Babiarza. Po bramce Jarka Woźniaka pakościanie znowu wychodzą na prowadzenie i taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron na indywidualną akcję zdecydował się Piotrek Wójciak, który trafił w samo okienko i mamy znowu remis. Taki wynik utrzymywał się do ostatniej minuty, ale wtedy Bartek Wieczorek oddał strzał po którym piłka wylądowała w okienku bramki młynarzy i 3 punkty wędrują na konto pakoskich graczy.
Lider tabeli matewski ECS nie dał większych szans chłopakom ze Strzelna. Tobiasz Czyściecki i spółka nie wiele mogli dzisiaj wskórać, a każde wyjście z kontrą graczy ecesu pachniało bramką. Najpierw Seba Walczak, a potem Maciej Tyczyński i Damian Cięgotura i już do przerwy było pozamiatane. Dopiero pod koniec meczu przy stanie 4-0 dla lidera Maciej Stube zdobył honorowego gola. Podobnie jak w meczu Pacio z Racicami również do ostatniej minuty ważyły się losy meczu Japaksu z Metal Domem. W ekipie metalowych zabrakło najlepszego strzelca Artura Zaborowskiego, a po dwutygodniowej przerwie w drużynie nafciarzy znowu oglądaliśmy Marcina Grabarka. Dobrze, że Marcin jest znowu razem z nami, bo to fajny gość z charakterem, a takich zawodników potrzebuje nasza liga. Bohaterami meczu byli jednak młodzi zawodnicy obu drużyn. Z jednej strony Adam Kropski, a z drugiej Adam Rychłowski najlepszy gracz tej kolejki. Rychłoś miał dzisiaj dzień konia, wychodziło mu dosłownie wszystko, strzelił 3 bramki i praktycznie w pojedynkę zapewnił metalowym remis. Bramkarz paliwowych Adam Kropski stał się specjalistą od bramek kolejki, bo zdobył 2 gole, a ten drugi na 3-2 był przedniej urody. Pozostałe dwie bramki dla nafciarzy zdobył Robert Ciećka, a 4 bramka dla metalowych to trafienie Macieja Kowalskiego, który 50 sekund przed końcem wykorzystał karnego i ustalił wynik na 4-4. W ostatnim meczu kolejki Drowiki pewnie pokonały pilotów ze Strzelna i w dalszym ciągu śrubują swój rekord punktowy w sezonie, który teraz wynosi 22. Po raz kolejny bohaterem mrocznych elfów jest Arek Kaniewski, strzelec dwóch goli i najlepszy gracz meczu.
NAJLEPSZA "5" KOLEJKI
Adam Kropski, Arkadiusz Kaniewski, Maciej Przydatek, Damian Cięgotura, Adam Rychłowski
rez. Hubert Kapeliński, Jarosław Woźniak, Dawid Białkowski, Robert Ciećka, Sebastian Walczak
PIŁKARZ KOLEJKI
Adam Rychłowski
BRAMKA KOLEJKI
Adam Kropski, Piotr Wójciak, Bartek Wieczorek
MECZ KOLEJKI
Japaks - Metal Dom 4-4 i Pacio - Racice 3-2