W tej kolejce odbyło się 5 spotkań 7 siódmej kolejki KLPH i jeden mecz zaległy pomiędzy SP JAPAKS i RACICAMI. W sumie padło 48 goli, co daje średnią 8 bramek na mecz. Nieźle szkoda, że w ekstraklasie tyle nie strzelają a przecież ich mecze trwają trzy razy dłużej ;)
SP Japaks 9 - 1 Racice (6 - 0)
Jarosław Dąbrowski 2, Wojciech Królak 2, Jarosław Zawada, Arkadiusz Kaźmierczak, Adam Stefański, Mariusz Pindel, Dariusz Kotlarek - Miłosz Talaska
JAPAKS - Dariusz Dumała, Artur Zaborowski, Adam Stefański, Jarosław Dąbrowski, Jarosław Zawada, Dariusz Kotlarek, Arkadiusz Kaźmierczak, Wojciech Królak, Mariusz Pindel
RACICE - Paweł Borczak, Bartłomiej Dzwoniarkiewicz, Roman Dunisławski, Adam Dzwoniarkiewicz, Dawid Talaska, Piotr Wójciak, Jarosław Ryszkiewicz, Marcin Wójciak, Marcin Piechnik
Bardzo liczyliśmy na to, że Racice zamęczą Paliwowych, którzy do tej pory nie grzeszyli liczebnością składu. Przypuszczam, że ekipa rodzin Dzwoniarkiewicz, Wójciak liczyła na to samo, a tym czasem choć brakowało i Orczyka, i Piekańskiego, to drużyna SP Japaks miała nawet trzech czy czterech zawodników na zmianę. Masakra skąd oni się wzięli?? Czyżby Prezes obiecał premię? Trza będzie zobaczyć czy jakieś podwyżki paliwa na stacji nie ma :P. Tak czy inaczej na mecz nie zdążyłem więc nie wiem jak on wyglądał (a tyle się napisałem ;)). Wynik wysoki a paliwowi nie byli zmęczeni, to najważniejsze dla Drowów informacje po tym spotkaniu.
Paliwowi niczym walec przejechali się dzisiaj po Racicach. Japaks grał w nieco odmienionym składzie, bo zabrakło m.in. Piekańskiego i Orczyka, ale za to po dłuższej przerwie zagrali Kaźmierczak i Zawada, a bardzo udany debiut w naszej hali zaliczyli dobrze znani z ligowych boisk Artur Zaborowski i Jarosław Dąbrowski.
Piłkarz meczu - Jarosław Dąbrowski i Artur Zaborowski
Bramka meczu - Jarosław Zawada na 2-0 i Mariusz Pindel na 8-1
Gocanówko 0 - 7 Metal-Dom (0 - 3)
Maciej Kowalski 4, Łukasz Czarnecki, Marcin Ciesielski, Waldemar Panfil
METAL DOM - Marcin Ciesielski, Tomasz Kwaśniewski, Tomasz Majtczak, Waldemar Panfil, Maciej Hanczewski, Andrzej Panfil, Maciej Kowalski, Łukasz Czarnecki, Adam Rychłowski
GOCANÓWKO - Jacek Gołdyn, Roman Sikorski, Marcin Wiatr, Mirosław Gołdyn, Damian Kowalik, Piotr Fabiański
Kiedy wpadliśmy na halę na tablicy widniał wynik 0:1, a kiedy wyszliśmy z szatni przebrani na nasz mecz było już 0:7. W sumie czego można było spodziewać po tym spotkaniu? Gocanówko już swoje zrobiło, czyli ograli nas, a metalowi potrzebują punktów do obrony tytułu.
Metalowi bez większych problemów ograli Gocanówko, w którym zabrakło najlepszego zawodnika Łukasza Krzemińskiego. Od początku bramkę Gocanówka bombardował jak zwykle Marcin Ciesielski, ale tylko raz udało mu się znaleźć drogę do siatki. Niezłą skutecznością błysnął za to Maciej Kowalski strzelec 4 goli.
Piłkarz meczu - Maciej Kowalski
Bramka meczu - Marcin Ciesielski na 6-0 i Waldemar Panfil na 7-0
Drowy 3 - 7 SP Japaks (2 - 3)
Krzysztof Śliwczyński 2, Marek Adelski - Adam Stefański 3, Wojciech Królak, Arkadiusz Kaźmierczak, Artur Zaborowski, Jarosław Zawada
SP JAPAKS - Ten sam skład co z Racicami
DROWY - Łukasz Rosiński-Bąkowski, Roman Kaczmarek, Łukasz Kiedzik, Krzysztof Śliwczyński, Marek Adelski
Choć było nas znowu tylko pięciu, z kolei ławka Japaksu pękała w szwach i w dodatku paliwowi łatwo ograli Racice i nawet się nie spocili, przystąpiliśmy do tego spotkania tylko z jednym celem.... wygrać. (oczywiście tutaj różne definicje zwycięstwa :P). Nasi rywale mieli spory apetyt nie tylko na kolejne trzy punkty, ale i sporą liczbę bramek. Od samego początku przez praktycznie całe spotkanie stosowali pressing na całym boisku. Wiadomo, że wcześniej czy później byśmy spuchli. W pierwszej połowie choć nasi przeciwnicy prowadzili grę to jednak nie stwarzali sobie zbyt wielu okazji do zdobycia bramki. 2 z trzech zdobyli po naszych błędach (przy jednej obrońca zapomniał pójść za napastnikiem, a druga to już standard, czyli kiwanie się i strata ostatniego obrońcy ;)). tej trzeciej nie pamiętam. Pamiętam za to dwie nasze zdobycze bramkowe. Oba gole zdobył Krzysztof Śliwczyński, czyli nasz tegoroczny transfer, były to jego trafienia nr 5 i nr 6 w tym sezonie. Gol na 1:1 był trochę dziwny, a to dlatego, że spora liczba osób, w tym ja, nawet nie wiedziała, że padł. W zamieszaniu pod bramką rywala Kituch zdecydował się na strzał, a następne co widziałem to, to że bramkarz bierze piłkę zza bramki i chce wznawiać grę z "piątki". Tymczasem jeden z sędziów odgwizduje i pokazuje ręką w stronę naszej bramki i tu rodzi się pytanie co odgwizduje sędzia? Faul na Japaksu? Nie, to GOOOOOOOOOOOOL!!!. Mamy remis, szok. Szczerze mówiąc myślełem, że teraz się wkurzą, w sensie nasi przeciwnicy. Wiele się nie pomyliłem bo zdobyli jeszcze dwie bramki te po naszych błędach. Ponieważ jednak jesteśmy zespołem mrocznych elfów, które uwielbiają chaos, to w nieprawdopodobnych okolicznościach przyrody Kituch strzela bramkę kontaktową. Wykopuję piłkę do przodu, ta trafia w słupek bramki strzeżonej przez Darka Dumałę kompletnie go dezorientując a Krzysztof wbija piłkę do siatki na 2:3. Do przerwy wynik nie ulega już zmianie. Druga połowa to kompletny chaos, czyli coś co lubimy :D. Zaczynało nam już brakować sił (tzn. Adelowi i Romkowi) i nasze linie obronne nie były już tak zwarte. Adel nie miał już siły wracać więc zaryzykował pressing na połowie przeciwnika i zdarzył się cud. Nie dość, że odebrał piłkę, nie dał się przewrócić dwóm rywalom, odbijali się od niego jak od ściany i kładli jak zboże :D, to wyszedł sam na sam z bramkarzem. Próbwał założyć mu siatkę, ale Darek nie dał się nabrać, tyle, że odbita piłka wylądowała znów pod nogami Adela i ten się nie pomylił. GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLL!!! Mamy remis na tablicy. Do końca spotkania zostało jeszcze jakieś 10 minut. Takiego przebiegu meczu nikt się niespodziewał. Niestety sędziowie zachowali się dla nas bardzo niekorzystnie i nie zakończyli meczu w tym momencie. To skandal jest! ;). No cóż, ostatnie minuty, to pomimo naszych usilnych starań, to cztery stracone bramki, w tym ta ostatnia równo z syreną kończącą spotkanie. To pokazuje, że paliwowi grali do samego końca i dążyli do zdobywania kolejnych bramek. Jak wspomniałem wyżej skończyły się nam zapasy energii i skończyło się na 3:7. Dla paliwowych było to udane popołudnie, zdobyli 6 punktów i strzeli aż 16 bramek tracąc tylko cztery. Dla nas był jeden z trzech najlepszych meczów w tym sezonie i na pocieszenie dodam, że więcej bramek paliwowym strzeliło do tej pory tylko PACIO (4 gole). W ogóle SP Japaks ma najlepszą obronę (13 bramek straconych) i najlepszy atak (38 zdobytch goli).
Paliwowi po pogromie Racic zbyt lekceważąco podeszli do meczu z Drowami i jeszcze na początku drugiej połowy po indywidualnej akcji Adela na tablicy widniał remis 3-3. Ambitnym mrocznym elfom, którzy grali bez żadnej zmiany w końcu trochę "zabrakło tlenu" i gracze Japaksu bezlitośnie to wykorzystali.
Piłkarz meczu - Adam Stefański i Krzysztof Śliwczyński
Bramka meczu - Krzysztof Śliwczyński na 3-2
Racice 2 - 6 Strzelno (2 - 1)
Marcin Piechnik, Marcin Wójciak - Tobiasz Czyściecki 4, Michał Kaszyński 2
STRZELNO - Maciej Rodak, Mateusz Adamczyk, Maciej Stube, Michał Kaszyński, Tobiasz Czyściecki
RACICE - Ten sam skład co z Japaksem
To nie był dobry dzień dla Racic. W dwóch meczach nie zdobyli punktu a bilans bramkowy 3:15 też im chwały nie przynosi. Strzelno z kolei się rozpędza. Jeśli jeszcze dołożą więcej gry zespołowej to mogą nieźle namieszać w lidze, bo na razie to ich gra opiera się głównie na indywidualnych umiejętnościach. Do tego bardzo dużo biegają, czasem wydaje się, że za dużo, ale jak lubią to ich strawa ;). Wczoraj byli dużo lepsi od swoich przeciwników i koniec kropka. W ostatnich minutach obie drużyny przestały w ogóle bronić, pozostawiając na połowie przeciwnika dwóch, czasem trzech zawodników i liczyły na odbiór i szybkie kontry. Fajnie wyglądał ten radosny football.
Strzelno w tym sezonie gra w kratkę i dobre mecze przeplata słabszymi. Po nie najlepszym występie przed tygodniem dzisiaj chłopaki znowu pokazali charakter. Przegrywali z Racicami już 0-2, ale w drugiej odsłonie to oni zdominowali swoich rywali i pewnie wygrali, a bohaterem w ich ekipie był ponownie Tobiasz Czyściecki, który zdobył 4 gole.
Piłkarz meczu - Tobiasz Czyściecki
Bramka meczu - Tobiasz Czyściecki na 1-2, Tobiasz Czyściecki na 6-2
RPC Bebo 3 - 5 Szarlej (1 - 3)
Waldema Kowalewski, Tomasz Jurkiewicz, Marcin Kulpiński - Robert Ciećka 2, Damian But 2, Adam Kropski
SZARLEJ - Tomasz Lewandowski, Marcin Grabarek, Mirosław Kropski, Damian Butt, Grzegorz Gołdyn, Robert Ciećka, Sławomir Boniecki, Adam Kropski, Przemysław Śliwczyński
RPC BEBO - Marcin Śmigielski, Tomasz Jurkiewicz, Mariusz Kaźmierski, Waldemar Kowalewski, Dariusz Bajer, Jacek Kruszczyński, Michał Kropkowski, Marcin Kulpiński
Bardzo fajny mecz. Obie ekipy mogły wygrać ten mecz, ale wygrał Szarlej bo ma w składzie Ciećkę. Już kiedyś pisałem, że jest on niezastąpiony dla Szarleja. Wczoraj zdobył bramkę już w 25 sekundzie meczu. Ta bramka ustawiła całe spotkanie. W tym meczu też padła bramka kolejki a być może rundy. Zdobył ją strzałem z woleja Damian But. Do ciekawej sytuacji doszło 2 minuty przed końcem pierwszej połowy, kiedy to przy wyniku 1:2, Tomek L. chciał dodać dramaturgii pojedynkowi i sprezentował kapitalną okazję rywalowi na doprowadzenie do remisu. Tyle tylko, że jak się nie korzysta z prezentów to można dostać rykoszetem ;) i tak się stało. Zamiast wyrównać Bebo straciło trzeciego gola. W drugiej połowie co prawda rzucili wszystkie siły żeby odmienić losy meczu, ale później w koncówce tych sił brakuje.
Był to mecz dwóch odwiecznych rywali bowiem Szarlej i Bebo to drużyny, które występują w naszej lidze niezmiennie od pierwszej edycji (trzecim takim zespołem jest jeszcze Gocanówko). Ile znaczą dla Szarleja Damian Butt i Robert Ciećka było widać w meczu z Racicami kiedy ich zabrakło. Dzisiaj Cieka otworzył wynik już w 20 sekundzie, a Damian przypieczętował wygraną pięknym wolejem na 5-3.
Piłkarz meczu - Damian Butt, Robert Ciećka, Dariusz Bajer
Bramka meczu - Damian Butt na 5-3
ECS 2 - 3 NKA Kruszwica (1 - 0)
Łukasz Woś 2 - Dawid Białkowski 2, Piotr Kaczmarzewski
NKA - Piotr Lewandowski, Piotr Kaczmarzewski, Dawid Białkowski, Mateusz Dumała, Łukasz Kornacki, Dawid Graczyk
ECS - Rafał Babik, Łukasz Woś, Maciej Skowroński, Patryk Walczak, Maciej Tyczyński, Mateusz Sibora, Przemysław Dybicz, Radosław Staszków
Najbardziej dramatyczny mecz wieczoru. Pierwsz połowa to kolejny koncert ECS-u. Tak naprawdę to NKA grała piłką tylko na własnej połowie i to tylko dlatego, że rywale stosowali pressing tylko na własnej. Jeden gol do przerwy to wydawało się najniższym z możliwych wyników dla inowrocławian. Druga połowa przez siedem minut wyglądała tak jak cała pierwsza, a ECS zdobył drugiego gola i wydawało się, że jest po meczu. 2 minuty (od 7 do 9) wstrząsneły całą Halą, a na pewno przyjezdnymi. ECS pozwolił, żeby wydarzenia na boisku wymsknęły im się spod kontroli. Zapanował totalny chaos, z którym poukładana drużyna ECS-u nie potrafiła sobie poradzić, z kolei NKA w tym chaosie czuła się jak ryba w wodzie. Miejscowi potrzebowali dwóch minut na nie tylko doprowadzenie do remisu, ale nawet na wyjście na prowadzenie. 3 bramki, które pozbawiły ECS pozycji lidera w tabeli. Do końca spotkania panowała wymiana ciosów, ECS nawet wycofał bramkarza, jednak wynik nie uległ już zmianie i ekipa z Kruszwicy zgarnęła trzy punkty.
Spotkanie zaczęło się po myśli graczy z mątewskiej firmy, wśród których nie dawało się odczuć braku najlepszego zawodnika Sebastiana Walczaka. Tak było przez większą część tego meczu, a kiedy Łukasz Woś strzelił swoją drugą bramkę wydawało się, że jest już po zawodach. Jednak parę chwil po tym znakomitym strzałem z wolnego popisał się Piotr Kaczmarzewski i dał miejscowym sygnał do ataku. Chłopaki z Enki w ciągu kilku minut zdobyli jeszcze 2 gole i .....zmienili lidera tabeli.
Piłkarz meczu - Piotr Kaczmarzewski, Piotr Lewandowski, Łukasz Woś
Bramka meczu - Piotr Kaczmarzewski na 1-2
Pierwsze Tłoczenie - Pacio Pakość
Przełożony na 7 grudnia godz. 15:30
Mecze zrelacjonowali:
OJCIEC DYKTATOR -
NA ZIELONO
drowy.blogspot.com
oraz
Tomasz Lewandowski -
NA NIEBIESKO
Sędziowie dzisiejszych zmagań to Grzegorz Remiasz i Sławomir Woźnica, a spikerem był oczywiście Adam Winiarczyk
NAJLEPSZA 5 KOLEJKI
Piotr Lewandowski, Damian Butt, Jarosław Dąbrowski, Tobiasz Czyściecki, Maciej Kowalski, rez. Tomasz Lewandowski, Piotr Kaczmarzewski, Łukasz Woś, Adam Stefański, Robert Ciećka
PIŁKARZ KOLEJKI
Damian Butt, Tobiasz Czyściecki, Maciej Kowalski
BRAMKA KOLEJKI
Damian Butt i Piotr Kaczmarzewski
MECZ KOLEJKI
Szarlej - RPC Bebo 5-3 i NKA - ECS 3-2
WYDARZENIE KOLEJKI
Takim wydarzeniem była napewno kolejna zmiana na pozycji lidera. Dzięki znakomitej postawie młodzieży z Zagopla na pierwszą pozycję po paru kolejkach wrócili Metalowi.
Co tydzień miesza się także na czele klasyfikacji najlepszych strzelców. Dość nieoczekiwanie prowadzi w niej Tobiasz Czyściecki, a już wydawało mi się, że dzisiaj nie ma go w drużynie ze Strzelna. Tobiasz zgolił swoją bujną czuprynę i trudno było go rozpoznać. Niezależnie od długości włosów jest on w tym sezonie jak narazie bardzo skuteczny.